Sroga lekcja.

Tak jak pisałem wcześniej, drużyna GKS Rzgów była dla nas wielką niewiadomą dlatego też do ostatniego spotkania ligowego przystępowaliśmy z drużyną przyjezdnych, zwłaszcza że potrafiła zremisować swoje spotkanie z SKP Słupca bardzo skoncentrowani. Spotkanie pokazało jednak, że nie taki diabeł straszny jak go malują i nasi chłopcy już po pierwszej połowie wybili z głowy zawodnikom Rzgowa nadzieje na wywiezienie choćby punktu z jaskini lwa. Cały nasz zespół zagrał jedno z lepszych spotkań w tej rundzie co pozwoliło na dołożenie w drugiej połowie kolejnych bramek i rozgromienie - zdemolowanie - zniszczenie przyjezdnego rywala. Spotkanie zakończyło się wynikiem 10:0 i tylko interwencje bramkarza gości sprawiły, że wynik nie był jeszcze wyższy. Martwi trochę fakt, iż strzelec 5 bramek K.Czyż nabawił się kontuzji kolana i jego występ w dalszej części sezonu stoi pod znakiem zapytania. Zwycięstwo nad drużyną GKS pozwoliło nam na wskoczenie na drugą pozycję w ligowej tabeli ze stratą 1 pkt. do liderującego zespołu SKP Słupca. Bramki dla naszego zespołu oprócz K.Czyża strzelali J.Drop, Ł.Skrzypczak (karny), J.Cichoński, R.Zdunek, K.Szykowny. Victoria zagrała w składzie:

Kmieć (70’Sieracki), Wawrzyniak, Bartkowiak (60’Kmieciak), Skrzypczak, Budasz, Drop (60’Til), Łyskawiński (45’Zdunek), Bułakowski (60’Szykowny), Cichoński, Krzyżanowski (70’Drzewiecki), Czyż (65’Kołecki).